Większa skuteczność i szybsze wyniki. Tak sztuczna inteligencja pomaga polskim lekarzom

To dzieje się teraz – skuteczność badań bliska 100 procent, wyniki po kilku dniach, a wszystko dzięki sztucznej inteligencji.

– Zbieramy po prostu dane w sposób szybszy, może troszkę szczątkowy, a sztuczna inteligencja dzięki swojej właśnie inteligencji pozwala te obrazki, które potem my oglądamy, przygotować w sposób szybszy i szybciej zebrać po prostu materiał – mówi profesor Piotr Grzelak, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Najszersze zastosowanie dla AI znaleźli radiolodzy. Firma Pixel Technology z Łodzi opracowała system analizujący obraz, na przykład pozyskany w wyniku badania rentgenowskiego czy tomograficznego.

Najważniejsza w jego przypadku jest szybkość i dokładność, bo w wielu przypadkach na opisy czeka się bardzo długo.

– Stworzyliśmy algorytmy, które potrafią przyśpieszyć nawet do 74 procent opis niektórych badań, czyli automatycznie znajdują wszystkie zmiany patologiczne w danych organach. W niektórych modelach, tych najlepszych które mamy, mamy w tej chwili 96-97 procent skuteczności. Super Lekarz ma 94 procent, natomiast zwykli lekarze od 72 do 84 procent skuteczności – przekazuje Jakub Musiałek z firmy Pixel Technology w Łodzi.

Systemy już teraz pomagają lekarzom w około 10 szpitalach w całym kraju. – Każdy system, który przyspieszy też pracę radiologa no to super, to jest bardzo korzystne i trochę mogłoby nas odciążyć – wskazuje Tomasz Puzio, radiolog z firmy Pixel Technology.

Radiologia to niejedyna dziedzina medycyny, w której AI pomaga lekarzom. W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu imienia Biegańskiego w Łodzi wykorzystują ją także kardiolodzy.

Specjalna platforma do pomiarów hemodynamicznych jest w stanie pomóc na przykład w przewidywaniu spadków ciśnienia u operowanych pacjentów. – Jesteśmy w stanie wiedzieć, co będzie w przyszłości, czyli zapobiec tym zdarzeniom niepożądanym, których nie chcemy, by chorzy doświadczali. Możemy je leczyć zanim one wystąpią, ponieważ bez tych algorytmów jesteśmy w stanie jako lekarze leczyć coś, co się dzieje już – mówi doktor nauk medycznych Arkadiusz Ammer z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Łodzi.

Dzięki sztucznej inteligencji analiza historii choroby pacjenta i dostosowanie leczenia mogą stać się szybsze niż kiedykolwiek.

– Biorąc pod uwagę potencjał sztucznej inteligencji w przetwarzaniu ogromnej ilości danych różnego rodzaju, połączenie tego typu informacji o pacjencie daje bardzo duży potencjał do personalizacji terapii – ocenia profesor doktor habilitowana inżynier Anna Fabijańska z Instytutu Informatyki Stosowanej Politechniki Łódzkiej.

W przyszłości możemy spodziewać się scenariusza, w którym badań potrzebnych będzie mniej i będą one dostarczały lekarzom więcej informacji.

– Będziemy robili coraz bardziej dokładne badania. Coraz więcej będziemy się dowiadywali z jednego badania i lekarze z takim systemem sztucznej inteligencji będą tworzyli tandem, który będzie szybko przechodził przez standardowe tysiące znanych nam już przykładów patologii – prognozuje Jakub Musiałek.

CZYTAJ TAKŻE: Postęp w polskiej ochronie zdrowia, który się dokonał przez ostatnie 20 lat, jest „niebywały”

Posiłkując się AI, lekarze mimo wszystko powinni kierować się wiedzą i doświadczeniem.

– Zabawy ze sztuczną inteligencją w medycynie troszeczkę weszły w ślepą uliczkę polegającą na tym, że my szukamy bardzo medycznych rozwiązań, diagnoz, które czasami lekarz podejmuje intuicyjnie. Niestety sztuczna inteligencja to są zazwyczaj wybory zero-jedynkowe i nie ma tutaj przestrzeni na intuicję – zwraca uwagę Piotr Grzelak.

– Oczywiście lekarz podejmuje decyzje i właściwie system może mu tylko co najwyżej podpowiedzieć, albo które badanie powinien ocenić w pierwszej kolejności, bo na przykład system podejrzewa, że tam jest jakaś zmiana wymagająca pilnej oceny – komentuje Tomasz Puzio.

Algorytmy sztucznej inteligencji mogą jedynie przyspieszyć czy ułatwić niektóre procesy.