— Byłem na górze, piłem kawę i czekałem. Nie słyszałem żadnego komunikatu o moim locie. Kiedy zszedłem na dół była 10.30, była duża kolejka. Czekałem i kiedy była 10.41, ten facet [pracownik lotniska] poinformował mnie, że nie wejdę na pokład — powiedział mężczyzna, który, jak się okazuje, był w grupie co najmniej kilku osób, których nie wpuszczono do samolotu.
Mężczyzna powiedział, że próbował kłócić się z pracownikiem lotniska, aby dostać się do samolotu, ale ostatecznie nic to nie dało. — Uratował mi życie — dodał wyraźnie poruszony.
— Przytuliłem go, ponieważ wykonał swoją pracę. Gdyby jej nie wykonał, pewnie nie dawałbym tego wywiadu — stwierdził mężczyzna.
Katastrofa samolotu w Brazylii
Do wypadku doszło w stanie Sao Paulo. Z informacji przekazanych przez linię lotniczą Voepass na pokładzie miały przebywać 61 osób. W mediach pojawiły się nagrania wypadku. Linia lotnicza zamieściła już komunikat dotyczący katastrofy.
Komunikat w sprawie wypadku wydały linie lotnicze Voepass. Jak czytamy w oświadczeniu, samolot wystartował z miejscowości Cascavel w stanie Parana i leciał do miasta Guarulhos w stanie Sao Paulo. Na pokładzie znajdowało się 58 pasażerów oraz czworo członków załogi.
Lokalne media poinformowały, że nikt nie przeżył katastrofy samolotu linii Voepass, który rozbił się w piątek w rejonie miasta Vinhedo w stanie Sao Paulo.
Na razie nie ma też potwierdzenia co do ewentualnych przyczyn katastrofy — przekazali przedstawiciele linii lotniczej.